Witam serdecznie mam takie pytanie w mianowicie w dniu dzisiejszym pojechałem wymienić kapcia do wulkanizacji (temperatura ok 0stopni) i nagle wysiADŁEM Z AUTA I MNIEJ WIĘJEJ W POŁOWIE AUTA POJAWIŁA SIĘ Z PODSPODU CHMURA BIAŁEGO DYMU JAK BY SIĘ COŚ PALIŁO PO CHWILI USTAŁO GOŚĆ POWIEDZIAŁ MI ŻE TO WEBASTO LECZ JA NIE MAM W ŚRODKU ŻADNEGO STEROWANIA TYM ALA WEBASTEM ANI NIC PODOBNEGO KOLEŚ OD KTÓREGO KUPIŁEM AUTO POWIEDZIAŁ MI ŻE MAM COŚ POD SIEDZENIEM KIEROWDZY TAK ZWANE NIEZALEŻNE OGRZEWANIE LECZ JAK TO DZIAŁA I CZY TAKIE KOPCENIE TO NORMA CZY PROBLEM CO TO JEST MOŻE MA KTOŚ TAKĄ SYTUACJĘ MONDEO MK3 TDDI 115KM Na forum nie krzyczymy , Wielkie litery- Proszę o poprawę postu.
Po pierwsze to caps lock chyba się zaciął,po 2 - masz dogrzewacz i stawiam na to, że to urządzenie firmy EBERSPACHER model D5WZ - w wolnym tłumaczeniu z niemieckiego: D- diesel 5- moc grzewcza 5kW WZ - skalecze jezyk -water zuhaizer-czy jakoś tak -dogrzewacz - sterowany zewnętrznym czujnikiem temp. Uruchamia się samoczynnie dogrzewając silnik kiedy temp zew. Spadnie poniżej 5°C - nie potrzebuje żadnego zegara/sterownika,działa tylko przy pracującym silniku,gdyż nie posiada sterowania dodatkową pompą wody, wymuszającą jej obieg w układzie. Zjawisko jakie opisałeś może wskazywać na m.in. problemy ze świecą żarową pieca i zalewaniem go paliwem.Warto uruchomić go awaryjnie i sprawdzić czy wystartuje.
Raczej nic mu nie dolega. Normalnym jest jesli kopci przy rozpalaniu lub po krotkiej jezdzie. Troche czasu zajmuje zanim sie dobrze rozpali i zacznie grzac. Po krotkiej jezdzie kiedy nie zdazy sie jeszcze dobrze rozpalic a juz gasnie wtedy kopci i to jest normalne. Jak sie dobrze rozpali to slychac dudniacy dzwiek pod samochodem charakterystyczny dla nagrzewnic na rope. W kabinie slychac tez takie ciche cykanie od pompki paliwa tejze nagrzewnicy. Jak juz zlapie temperature to po wylaczeniu silnika slychac jak traci obroty i sie zatrzymuje ale wtedy juz nie powinien kopcic, moze leciutko na sam koniec jak juz stanie. Jesli twoj nawet po kilku minutach od uruchomienie silnika nadal kopci i nie slychac tego dudniacego dzwieku to prawdopodobnie jest spalona swieca zarowa w nagrzewnicy. Reszta szczegolow i dane techniczne podal kolega we wczesniejszym poscie.
SZCZERZE TO JESTEM ZASKOCZONY WASZĄ WIEDZĄ A TEN BAJER TO CAŁKIEM NIE BŁUPIA SPRAWA ALE JAK MAM URUCHOMIĆ GO AWARYJNIE BO NIE MAM W TYM ŻADNEGO POJĘCIA Na forum nie krzyczymy , Wielkie litery- Proszę o poprawę postu.
Jak poszukasz troche na forum to znajdziesz odpowiedzi na to pytanie, ale szczerze mowiac to ja bym nie probowal zadnych pirackich patentow. Wlasnie mamy zime i temperatury ponizej 5 stopni nie sa niczym wyjatkowym. Przy temp ponizej 5 nie mowiac o mrozach jakie byly ostatnio (i pewnie jeszcze beda) nagrzewnica powinna powinna sie wlaczyc sama. Jesli ci juz kopcila to znaczy ze w kazdym razie probuje. Poczekaj na mroz i obserwuj, jesli nie zadziala wtedy probuj rozwiazan "silowych". Jak silnik zlapie powyzej 80 to sie powinna wylaczyc. Przy duzych mrozach i jezdzie miejskiej (postoje na swiatlach czy przed skrzyzowaniem) to w zasadzie chodzi caly czas. Podobno zuzywa jakies 0,5 l na godzine pracy, wiec nie jest to zbyt duzo.
Co do zuzycia paliwa przez nagrzewnice to napisalem podobno bo osobiscie nigdy zadnych pomiarow nie robilem. Nie widze tez jekiejs wiekszej roznicy w zuzyciu paliwa generalnie a kulam sie nim juz piaty rok. Kiedys jak zaparkowalem mondka pod sklepem po krotkiej jezdzie to jakis gosc lecial za mna do sklepu zeby mi powiedziec ze chyba mi sie auto pali.
---------------------------- Katalog stron www to dobra rzecz na promocje zapraszam do mnie http://www.infofarmacja.pl/
Mogłeś trafić na moment kiedy piec dostał sygnał z czujnika,że ma dogrzewać silnik, a Ty w tym czasie dojechałeś już na miejsce i wyłączyłeś zapłon w trakcie cyklu startu pieca. Ilość paliwa wtryśnięta do komory nie została w pełni spalona i reszta znalazła się miedzy innymi w tłumiku - następny start pieca mógł objawić się lekkim dymieniem z wydechu, nawet delikatną "detonacją":hmm:. Podobna sytuacja występuje gdy piec ma uszkodzoną świecę lub sterownik, ale dymu wtedy może być naprawdę duuużo i nie chce mu się startować w cale.